20 października 2003 11:12
Eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego
źródło: gazeta.pl Izraelski nalot na Gazę
(PAP) 20-10-2003,
ostatnia aktualizacja 20-10-2003 08:40
20.10.Gaza
(PAP/AP,Reuters) - Izraelskie samoloty F-16 w poniedziałek rano
przeprowadziły nalot na Gazę. W mieście miała miejsce głośna
eksplozja - wynika z pierwszych doniesień agencyjnych
Według
agencji Associated Press, celem izraelskiego ataku był dom jednego z
głównych przywódców organizacji Islamskiego
Dżihadu, Abdullaha Szamiego. (PAP) hb/ ro/ 0875,0869
Mój komentarz
Na wstępie podtrzymam tezę o bezsensowności trwania państwa Izrael w dotychczasowym miejscu. Pisałem o tym w Trzeci Proces cywilizacyjnyi w Czwarty Proces.
Obecny stan napięć w Izraelu będzie trwał. Nie może on zaniknąć, bo miejsce Żydów jest gdzie indziej i mówiąc językiem Biblii : ' Bóg chce, by Żydzi byli w innym miejscu ' .
W przeszłości Świata było wiele wędrówek ludów i dobrze służyło to rozwojowi ludzkości. Nikt wtedy arbitralnie nie blokował swobody przemieszczania się całych narodów.
Wielu Żydów mieszkających dzisiaj w Izraelu napewno chętnie przeniosło by się w spokojne miejsce. Trwają tam z powodu przywiązania do tradycji i z powodu nieszczęść spowodowanych antysemityzmem w Europie i , w końcu wskutek okropości II Wojny Światowej, która odebrała złudzenia, że Żyd może żyć bezpiecznie poza swoim państwem. Stworzono go więc na dawnym miejscu. Były pomysły stworzenia Izraela gdzie indziej, lecz zostały one odrzucone dzisiaj rozumiemy, że były nietrafne.
Obecnie Żydzi stoją przed ścianą. Nie wyobrażają sobie istnienia poza Izraelem, bez własnej państwowości. Nie mogą także żyć w dzisiejszym Izraelu otoczeni niechęcią Arabów i atakowani przez terrorystów. Sami tego problemu nie rozwiążą.
Potrzebna jest inicjatywa międzynarodowa, która umożliwi realizację planu dotyczącego przyszłości Żydów, który zarysowałem w moich publikacjach zacytowanych powyżej.
Informacja o nalocie na Gazę przez samoloty F-16 sygnalizuje eskalację konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Taki nalot, to nie tylko samoobrona, to także demonstracja siły. Zmienia to charakter walki z terrorystami.
Ataki wybiórcze, precyzyjne, były uzasadnione, były aktami samoobrony koniecznej w obecnej sytuacji zagrożenia życia obywateli Izraela. Pokazywały one też jasno i wyraźnie jaki jest cel armii. Palestyńczycy niezamieszani w działania terrorystyczne czuli się wykluczeni z pola rażenia armii izraelskiej. Obecnie to poczucie bezpieczeństwa znikło.
Wskazuje to także na determinację rządu Izraela, który w sytuacji porażki w negocjacjach z administracją palestyńską, uznał za konieczne poszerzenie presji na wszystkich Palestyńczyków.